sobota, 4 czerwca 2011

Projekt Fiat 126p

Dostałem dzisiaj do ożywienia starego, poczciwego, zmatowiałego "malucha". Należy on do mojej ciotki, więc bardzo chętnie się za niego zabrałem. Od dłuższego czasu stał sobie "pod chmurką" w cieniu drzewek owocowych. Efekt? Zupełnie matowy, oklejony nie wiadomo czym i brudny fiacik. Przed rozpoczęciem zabawy wyglądał tak:

Lewa strona była przed długi czas narażona na palące słońce, wyglądała strasznie - jeden wielki regularny mat.

Jakiś czas później, po wyczyszczeniu i polerowaniu, ten sam fiat nabrał trochę koloru.
Obie strony samochodu udało się doprowadzić do połysku.
Tylko ze zderzakami nic nie dało się już zrobić - zostały pomalowane jakimś dziwnym lakierem i to bez podkładowania. Farba odpryskuje, widać czarny plastik (ABS), ale postanowiliśmy nic z tym teraz nie robić.

Komentarze jak zwykle mile widziane :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz