Kolejnym autkiem, które dostało się pod moją opiekę, jest Daewoo Lanos, które należy do mojego dobrego kolegi. Lakier nie był w tragicznym stanie, nie było bardzo rażących zmatowień, ale cały tył auta pokryty był bliżej nieokreśloną substancją, przypominającą trochę zaschnięty klej.
Tak wyglądało auto przed zabiegiem (fotki najlepiej oglądać w powiększeniu):
Po zakończeniu zabawy wyglądało już tak:
Efekt, jaki udało się uzyskać moim zdaniem jest zadowalający. Ciemny metaliczny lakier Lanosa na nowo nabrał trochę blasku. Zapraszam do komentowania:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz